- Wszystko, co mam, wymodliłem. Dzieci, pracę, rodzinę. Potrafimy dziękować za drobiazgi, ale nie umiemy podziękować za to, co dla nas jest najważniejsze - za życie, wiarę, miłość - mówił w Rzeczycy Cezary Pazura.
W czwartek 23 marca w hali sportowej rzeczyckiej szkoły zgromadzili się miejscowi gimnazjaliści, a także uczniowie z Białej Rawskiej i Inowłodza na spotkaniu z C. Pazurą. Organizatorem spotkania była Fundacja "Centrum ks. Jędrzeja Kitowicza". To kolejne przedsięwzięcie fundacji w ramach cyklu: "Sławni czytają »Opis obyczajów za panowania Augusta III« autorstwa ks. Jędrzeja Kitowicza".
Znany aktor nie tylko ciekawie przeczytał dwa opisy "O kwietnej niedzieli" (w czasach saskich tak nazywano Niedzielę Palmową) i "Rezurekcję", ale także wytłumaczył młodym słuchaczom treść fragmentów i odpowiedział na ich pytania dotyczące jego pracy, pasji i wiary.
Ks. Henryk Linarcik, proboszcz rzeczyckiej parafii i prezes fundacji, witając gościa, przypomniał, że zarówno aktora, jak i ks. Jędrzeja jednoczy Rzeczyca. Ks. Kitowicz przez lata był tutaj proboszczem, z miejscem tym związani są także przodkowie C. Pazury. Krzyże na wieżach parafialnej świątyni są dziełem jednego z jego pradziadków, który był kowalem. Niespodzianką dla aktora była projekcja fragmentów telewizyjnego programu "Sekrety rodzinne". Po niej wszystko stało się jasne. W programie wyjaśniano bowiem rzeczyckie pochodzenie Pazurów, sięgające XVII w. Wiele informacji zaczerpnięto z parafialnych ksiąg w Rzeczycy. Także sam aktor związany jest z ziemią tomaszowską. Ksiądz Henryk przez kilka lat uczył go katechezy w parafii Ujazd. Jeszcze w szkole teatralnej Cezary brał czynny udział w służbie przy ołtarzu, był nawet prezesem ministrantów.
W czwartek 23 marca znany aktor Cezary Pazura na zaproszenie Fundacji "Centrum ks. Jędrzeja Kitowicza" czytał fragmenty "Opisu Obyczajów..." dawnego plebana. W spotkaniu uczestniczyli proboszcz parafii i prezes fundacji ks. Henryk Linarcik, Marek Kaźmierczyk, wójt gminy Rzeczyca, a także gimnazjaliści z miejscowej szkoły i uczniowie z Inowłodza oraz Białej Rawskiej.
Fotogaleria:
Po powitaniu niezwykłego gościa uczniowie ze skupieniem i uwagą wysłuchali fragmentów "Opisu obyczajów...". Aktor nie ograniczył się tylko do czytania, ale z pasją i zaangażowaniem wyjaśniał niezrozumiałe staropolskie słowa, a także zwracał uwagę na sens i głębię czytanego tekstu. - To bardzo mądry fragment i bardzo aktualny, mimo że napisany tyle lat temu. Zobaczcie, czy nie jest tak, że jeśli przestaniemy oklaskiwać coś, co nas gorszy, znieważa, to w końcu to wszystko powoli zniknie? Jeśli nie będziemy kupować kolorowych gazet, w których jest tak wiele kłamstwa i plotek, to one z czasem upadną. Nie ma popytu, nie ma podaży. To od nas zależy, co oglądamy, czytamy - komentował i wyjaśniał jeden z fragmentów.
Zgromadzona w hali młodzież zasypała aktora pytaniami dotyczącymi doświadczeń życiowych i zawodowych artysty. C. Pazura z otwartością i humorem odpowiadał na każde z nich. Wyjaśniał, jak ważne w jego życiu są religia, wiara i obecność Pana Boga. - Ja wszystko, co mam, wymodliłem. Dzieci, pracę, rodzinę. Dziękujemy za drobiazgi, za otwarcie drzwi, ustąpienie miejsca w autobusie, ale nie potrafimy podziękować za to, co dla nas jest najważniejsze - za życie - tłumaczył. - Ja codziennie rano wstaję i wołam do Boga: "Dziękuję! Znów się obudziłem", wieczorem kładę się spać i dziękuję, że szczęśliwie przeżyłem dzień. Nauczmy się dziękować Bogu - mówił aktor. Gość zachęcał także do dziękczynienia za chrzest, wiarę i kulturę, którą przyniosło chrześcijaństwo. Jest to szczególnie ważne w czasach, gdzie trwa globalna wojna religijna - mówił.
Spotkanie z artystą wywarło na zebranych ogromne wrażenie. Na koniec wszyscy ustawili się w kolejce po autograf. Zdjęciom i selfie nie było końca. Uczniowie nie mogą doczekać się kolejnych spotkań z artystami interpretującymi "Opis obyczajów...".
Tekst, foto:
Magdalena Gorożankin (Gość Niedzielny)